Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2021

Pandemicznie

     Wróciłem. Dawno mnie tu nie było, to prawda, miało być publikowane regularnie i tak dalej. Plany były ambitne bardzo i w ogóle, ale przyszła pandemia i się skończyło rumakowanie. Obecnie jako jednostka przechorowana i zaszczepiona (pardon – posiadająca w ciele plugawego czipa ze zgniłego zachodu) mogę się uważać za relatywnie bezpiecznego, więc wracam.       Na początku wydawało nam się, że Chiny są bardzo daleko i ten dziwny wirus sobie tam u nich zostanie. Były nadzieje, bo z poprzednimi wirusami tak było. Potem się okazało, że wirus atakuje Europę, we Włoszech źle się działo, a u nas był lockdown. Mówiło się i pisało, że to zamknięcie wszystkiego jest na wyrost i bez potrzeby, ale codzienne raporty z innych krajów elektryzowały, więc ludzie się stosowali. Dyrekcja miejsca, gdzie pracuję chciała nawet otworzyć nam oddział COVIDowy, ale był opór, więc temat umarł. Chwilę później okazało się, że wirus ma w głębokim poważaniu sprzeciwy i zaatakował z pełną mocą. Chcąc nie chcąc z